Pęckowski Zbigniew - Życie wewnętrzne i działalność Bożogrobców miechowskich
Pęckowski Zbigniew(1905-1980) - prawnik z wykształcenia, adwokat, historyki z zamiłowania.
Autor pierwszej publikacji dotyczącej historii Miechowa z 1962 roku- „Nieznane dokumenty Miechowskie”, która ukazała się w Małopolskich Studiach Historycznych. Jego najważniejsze dzieła to: Miechów- studia z dziejów miasta i ziemi miechowskiej do 1914 roku wydana w 1967, Dobre komando , Kraków 1974 oraz Ziemia miechowska -zarys dziejów osadnictwa do końca XVIII wieku .Kraków 1992.
Pęckowski Z., Życie wewnętrzne i działalność Bożogrobców miechowskich, Miechów 2019, s.8-10, s..27-28, s.36, s.41-42.
[…]
Najwyższym przełożonym zakonu kanoników stróżów Grobu Chrystusowego był po papieżu patriarcha jerozolimski, a przedstawicielami jego i pomocnikami generalni wikariusze.[…]
Po roku 1433 najwyższym zwierzchnikiem bożogrobców polskich stał się proboszcz generalny (praepositus generalis, generał miechowski) podległy jedynie i bezpośrednio papieżowi.[…]
[…]
Wewnętrzne życie bożogrobców określała reguła św. Augustyna. Obowiązywało ich życie we wspólnocie, śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Zakonnicy nosili czarny habit, a na nim naszyty po lewej stronie czerwony podwójny krzyż; na habicie czarny płaszcz bez rękawów. Tylko patriarcha jerozolimski nosił białe szaty i podwójny złoty krzyż..[…]
[…]
A oto najważniejsze postanowienia: czystość obyczajów, unikanie kobiet i miejsc podejrzanych, bezwzględny zakaz posiadania własności pod rygorem konfiskaty, posłuszeństwo przełożonym, medytacje i modlitwa, zachowywanie postów, umiarkowanie w jedzeniu i piciu, milczenie ( z wyjątkiem godzin rekreacji), w czasie posiłków czytanie pism teologicznych, klauzura, zakaz bezcelowego przemieszczania się i chodzenia pojedynczo, uczęszczania na wesela, do karczm, upijania się , zakaz rozmawiania z osobami świeckimi i sprawach zakonu, zmawiania się przeciw przełożonym .{…]
[…] Ustalony został rozkład zajęć i modlitw codziennych. Jako kary za lżejsze przewinienia przewidziano post o chlebie i wodzie oraz karcer.{…]
[…]
Otóż jeden z braci, Stanisław z Pławna, który już jako uczeń był schwytany na kradzieży, włamał się do skarbca kościelnego i skradł trzy infuły wysadzane perłami, wartości przeszło 5 000 złp. Sprzedawszy je żydowi za 300 złp zrzucił suknie zakonne i uszedł w towarzystwie jakiejś mężatki. W drodze wywiadu dowiedzieli się bracia , że zbiega widziano na jarmarku w Jarosławiu i że poślubił swą towarzyszkę u ministra kalwińskiego w Bublanach. Wysłani w pogoń zakonnicy dogonili go koło Sambora i zakutego w kajdany sprowadzili do Miechowa. Paser, którego wskazał winowajca, musiał zwrócić perły i dać odszkodowanie. Eksbrat został wtrącony do karceru, gdzie w ciemnościach i nieczystościach oczekiwał wyroku. Doprowadzony przed sąd kominiarski nie okazał żadnej skruchy. Sąd uznał oskarżonego za winnego świętokradztwa i obrazy religii, skazał go na rok karceru o chlebie i wodzie, przy czym przez trzy pierwsze miesiące był skuty żelaznymi okowami i łańcuchem.[…]
[…]
Jest faktem, że bożogrobcy przykładali wielką wagę do zapewnienia braciom wykształcenia.[…]
[…]
Wielu było w zakonie mężów wybijających się ponad przeciętny poziom. Pęckowski pisze, że wyróżniali się oni przede wszystkim mądrością i wykształceniem, troską o utrzymanie powagi i znaczenia zakonu, pobożnością i surowością obyczajów, umiejętnością utrzymywania dyscypliny zakonnej, troską o budowle kościelne i klasztorne, zdolnością w pomnażaniu dóbr doczesnych.[…]
[…]
Wyraźnym rysem charakterystycznym miechowitów, zarówno pod względem duchowym, jak i względem pastoralnym był kult Bożego Grobu.[…]
[…]
Elementem działalności bożogrobców było szpitalnictwo, czyli działalność charytatywna.[…]