Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

16:4 – takim rezultatem zakończyła się pierwsza historyczna potyczka pomiędzy Czytelnikami naszej Biblioteki. Odbyła się ona w sobotę 16 lipca, zaś placem bitwy była plansza „Gryfa Miechowskiego”. Gra związana jest bezpośrednio z powiatem miechowskim.

Triumfował zespół złożony z trzech Pań, bo jak powszechnie wiadomo płeć piękna pozostaje taką tylko z nazwy. Nie wynik stał się jednak tego dnia istotny, a próba okiełznania niezwykle zawiłych zasad kierujących „Gryfem Miechowskim”. Nie będziemy ukrywać, iż gra stworzona przez Bartosza Kosińskiego i jego zespół spędzała sen z powiek niejednemu dorosłemu próbującemu „zaprzyjaźnić się” z ekonomiczną planszówką. Wielu poległo. Tymczasem w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Miechowie średnia uczestników wyniosła 21,6 (prowadzącego – 28 koma zero J), a zatem całkiem młodzieżowo. Momentami łatwo nie było, lecz po wstępnych wyjaśnieniach rywalizacja ruszyła z kopyta! W bój zostały rzucone Karty Historii, Atrakcji oraz Biura (królował „Przewodnik”). Oferty turystyczne osiągały zawrotne czasami liczby punktów atrakcyjności (grubo ponad 30!), zaś podopieczni szkół podstawowych wcale nie zamierzali ustępować pola pełnoletnim partycypantom. W czasie 80 minut udało się przebrnąć przez aż trzy tury rozgrywek.

Wśród komentarzy „pomeczowych” dominowała jedna opinia – początek z „Gryfem” jest trudny, lecz z upływem czasu przynosi coraz więcej radości. Inna rzecz, czy gra przyniosłaby tyle satysfakcji, gdyby nie obecność tzw. moderatora (Mistrza Gry)… Może warto wprowadzić na stałe do rozgrywki osobę, której jedynym zadaniem będzie podliczanie punktów i dbanie o przestrzeganie zasad? To znacząco wpłynęłoby na sam odbiór planszówki, której zasad jest legion. Wystarczy powiedzieć, iż rodzajów klasyfikacji punktowej mamy w niej … dwie. Głowa może się zawrócić od natężenia wrażeń.

Każdy z uczestników rozgrywek „Gryfa Miechowskiego” otrzymał swój egzemplarz gry oraz książkę „Ziemia miechowska. Moja mała ojczyzna” pod red. Włodzimierza Barczyńskiego oraz Stanisława Piwowarskiego. Ufamy, że będą odkrywać arkana „Gryfa Miechowskiego” przed kolejnymi zawodnikami. A warto, gdyż jak mówi powiedzenie – „cudze chwalicie, swojego nie znacie…”.

 

Liczby turnieju

9 – tyle wiosen skończyła najmłodsza uczestniczka rozgrywek „Gryfa Miechowskiego”. Dla odpowiedniego balansu najstarsza miała lat 37.

30 – zdobycie trzydziestu „oczek” w tabeli punktów rynku przez jednego z graczy kończy rywalizację. Jako doświadczeni zawodnicy musimy jednak przestrzec, iż dotarcie do tego pola wiąże się z poświęceniem wielu godzin…

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

  • Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

    Panie górą w miechowskiej grze planszowej – refleksje porozgrywkowe

Script logo